Zamiast narzekania na spadek czytelnictwa - piknik w mocno książkowym klimacie. Bo czytanie to przyjemność, frajda, odkrywanie nieznanych światów, stawianie pytań i poszukiwanie odpowiedzi.
Organizując 29 maja Dzień Dziecka w Republice Książki i potem - 1 czerwca kolejny piknik, chcieliśmy to wszystko pokazać i zachęcać do kontaktu z literaturą. Na różne sposoby.
fot. K.Adamska
W dużym skrócie: Było teatralne czytanie "Słoniątka" i "Tstatsikiego" (Wóz Metafizyczny Teatru Pinokio), lepienie książek z gliny (a właściwie: wyciskanie), tworzenie alternatywnych wszechświatów z Grażyną Dłużniewską (stworzyła wraz z Maciejem Wojtyszko "Trzynaste piórko Eufemii). Dla (nie tylko) rezolutnych maluchów - tworzenia własnego słoniątka z Gabrielą Cichowską. Można było porozmawiać o twórczym pisaniu i o łódzkich legendach.
Można było się przekonać jak wygląda książka artystyczna dla dzieci, a nawet spróbować ją samodzielnie stworzyć (zajęcia z Kasią Szpilkowską). Było dużo czytania i zabawy z książką, a także - na bazie książek. A "edukacyjnie", dla "złapania bakcyla" - moje stoisko i opowieści o tym, jak może "wyglądać" książka dla dziecka.
Największą atrakcją dla mnie była bezcenna możliwość spotkania z Iwoną Chmielewską, zobaczenia jej książek wydanych (niestety!) w Korei Płd. oraz tych, które są w fazie projektu. W tle spotkania - wystawa oryginalnych ilustracji z jej siedmiu książek. Ale to temat na osobny wątek (wkrótce: na http://pozarozkladem.blogspot.com/)
fot. K.Adamska
Więcej zdjęć:ibby.pl
gazeta.pl: Księży Młyn.Dziecka Dziecka z książką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz