W ramach "Czytanek pod ekranem" - niedzielne spotkanie z Katarzyną Bajerowicz. Żywiołowe!
Oprócz opowieści, macania tajemniczych narzędzi, farb miodowych, wąchania różnych różności, oglądania kolejnych etapów powstawania książki, Kasia Bajerowicz odkrywała z dziećmi, gdzie jest najlepszy komputer i na czym polegają czary skanera (także naszego "osobistego").
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Bona czytaliśmy nowe tłumaczenie "Bajek przez telefon" G.Rodariego, a potem powstawały różne koncepcje na okładkę do ich nowego wydania. Inspirujące i na przekór tym, którzy twierdzą, że dla dzieci "musi być kolorowo". Jestem pod wrażeniem pomysłów!
fot. A.Daroszewska
Świetna koncepcja Piotrka (4-tka, trzecia z prawej) - okładka "Bajek przez telefon" między ustami a brzegiem ucha; w tyle - słońce z historii "Słońce i chmura" opowiadające bajki, przez telefon rzecz jasna :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz